22 lutego w bibliotece szkolnej odbyło się spotkanie uczniów z absolwentami Hoffmanowej, Piotrem Kuleszą i Witoldem Raczyńskim. Obaj panowie ukończyli liceum w roku 1999 – równe 25 lat przed sto pięćdziesiątą rocznicą założenia liceum im. Klementyny Hoffmanowej.

Podczas rozmowy pytaliśmy między innymi o wspomnienia  gości związane z liceum, o  najważniejsze umiejętności wyniesione z Hoffmanowej. Prosiliśmy też o opowiedzenie jakiejś anegdoty związanej z nauczycielami uczącymi w szkole. Oboje zgodnie przyznali, że lata spędzone w liceum były czasem, w którym, owszem, uczyli się, ale jednocześnie zawiązywali najtrwalsze przyjaźnie i przeżywali chwile, które pozostają żywe w ich pamięci po dziś dzień.

Pan Witold opowiedział, jak pewnego dnia postanowił mieć ostatnie słowo w dyskusji ze swoją wychowawczynią, która uczyła ich matematyki. Nie udało mu się, a za swoją porażkę zapłacił wyrzuceniem za drzwi. Następnego dnia jednak przyniósł pani profesor kwiaty na przeprosiny, co zostało przyjęte bardzo pozytywnie. Jak sam podsumował, było to jedno z doświadczeń, które nauczyły go, że zawsze warto próbować, ale trzeba być gotowym na poniesienie konsekwencji za swoje decyzje.

Pan Piotr z kolei najcieplej wspomina wyjazdy narciarskie, już w tamtych czasach będące tradycją Hoffmanowej. Z uśmiechem opowiadał, że na początku stanowiły wyzwanie, jako że był jedną z osób, które po raz pierwszy miały narty na nogach, ale później stały się ważnym elementem łączącym klasę ze sobą.

Obaj panowie są zgodni, że lata spędzone w liceum są cennym czasem, podczas którego uczymy się przede wszystkim nawiązywania relacji międzyludzkich, odpowiedzialności i samodzielności, które są niezbędne w dalszym życiu, niezależnie od tego, w jakim kierunku postanowimy się rozwijać. Jest to także czas, w którym zawiązują się przyjaźnie trwalsze i głębsze niż kiedykolwiek później, choć szkoła jedynie daje nam do tego możliwości. To, czy postanowimy je wykorzystać, zależy tylko i wyłącznie od nas samych i pozwala nam poczuć, jak wygląda dorosłe, odpowiedzialne życie. Mimo tego, że minęło 25 lat, w szkole nadal krzyżują się drogi tysiąca uczniów, które prowadzą ich ku dorosłości, a każda z nich jest niepowtarzalna i bezcenna.


Dodaj komentarz