tekst: Sara Mazurek. 3b
zdjęcia: uczestnicy wymiany


FRANCJA

We wtorek 12 marca z samego rana razem z Panią Edytą Nałęcz-Dźwigałą polecieliśmy na wymianę do Tuluzy. Nasz lot odbył się z międzylądowaniem w Paryżu, gdzie spędziliśmy kilka godzin. I to tu, tak naprawdę rozpoczęła się nasza przygoda z językiem francuskim, kiedy chcieliśmy zamówić słynne we Francji makaroniki. W samolocie z Paryża do Tuluzy większości z nas towarzyszył stres i niepokój jednak, gdy tylko weszliśmy na halę przylotów, gdzie czekali już nasi korespondenci niepewność minęła. Przywitali nas nie tylko wspaniali ludzie, ale także piękna pogoda. Prosto z lotniska pojechaliśmy do liceum Saint – Sernin, gdzie uczą się nasi korespondenci. Dyrektor placówki przywitał nas bardzo ciepło oraz wraz uczniami zadbał o powitalny poczęstunek w postaci tradycyjnych francuskich przekąsek. Gdy tylko wyszliśmy ze szkoły, każdy z nas rozpoczął swoją własną wspaniałą przygodę. W ciągu tygodnia pobytu mieliśmy okazję poznać codzienne życie w południowej Francji, gdzie uśmiech z żadnej twarzy nigdy nie schodzi. Zobaczyliśmy również jak wygląda francuska szkoła, w której zaskoczeniem była dla nas dwugodzinna przerwa na obiad i długość trwania lekcji.

W trakcie naszego pobytu we Francji wzięliśmy udział w grze terenowej po Tuluzie, pojechaliśmy na wycieczkę do Cite de L’espace. Jest to centrum nauki, które skupia się na kosmosie, mogliśmy nawet brać udział w symulowanym locie. Wrażenia były nie z tej ziemi! Byliśmy również na kilku urokliwych wycieczkach do miejsc takich jak: Albi, gdzie zwiedziliśmy Katedrę Św. Cecylii i Muzeum Toulouse Lautrec’a oraz na wycieczce w Zamku Carcassonne i klasztorze w Fontfroide.

Każdy z nas miał okazję poznać nie tylko język oraz codzienne życie, ale oczywiście także … kuchnię! Tuluza słynie z fiołków i jest to tamtejszy specjał.

Po wspaniałym tygodniu nadszedł czas rozłąki, ale to jeszcze nie koniec tej wspaniałej podróży…


 POLSKA

Dwa dni później to my powitaliśmy Francuzów w Warszawie. Od razu mogliśmy przejść do indywidualnego zwiedzania, ponieważ u nas rozpoczynał się weekend. W poniedziałek nasi korespondenci zawitali do naszego liceum, gdzie mieli okazję porównać systemy edukacji. Naszych gości czekała również powitalna lekcja przygotowana przez dwoje uczniów naszej grupy. Atrakcji, jakie dla nich przygotowaliśmy było więcej! Następnego dnia z samego rana wyruszyliśmy pociągiem do Krakowa. W naszej podróży zarówno do Tuluzy jaki i tu w Polsce towarzyszyła nam Pani Wioletta Ciak, jedna z naszych nauczycielek języka polskiego, która poprowadziła dla nas specjalną lekcję przybliżającą nam okres Młodej Polski. W czasie tych zajęć zwiedziliśmy Muzeum Narodowe oraz Kazimierz. Następnego dnia wybraliśmy się do Bazyliki Mariackiej oraz do Zamku na Wawelu. Po czym ponownie zapakowaliśmy się w pociąg i wróciliśmy do Warszawy, gdzie przez kilka następnych dni zwiedziliśmy m.in.: Muzeum Chopina czy Muzeum Polin. Oczywiście jak my we Francji, tak Francuzi w Polsce poznali smaki regionalnej kuchni. Mieli okazję skosztować pierogów czy schabowego oraz przepysznej szarlotki przygotowanej przez stołówkę szkolną.

Po dwóch tygodniach przebywania codziennie ze swoimi korespondentami przyszedł czas na zakończenie programu… Naturalnie nie obyło się bez łez… Jednak wszyscy mamy nadzieję, że kiedyś jeszcze uda nam się spotkać i wspólnie przeżyć tę wspaniałą przygodę ponownie!

Nie ociągajcie się i pakujcie walizki, bo za rok to WY macie szansę być częścią tej wspaniałej przygody!

Naszej Pani profesor Edycie Nałęcz-Dźwigale chcielibyśmy serdecznie podziękować za trud i zaangażowanie w zorganizowanie naszego wyjazdu. Wiemy, ile czasu i energii kosztowały Panią te przygotowania. Z całego serca dziękujemy i liczymy na to, że nie zaprzestanie Pani kontynuowania tego programu.

Serdeczne podziękowania również dla Pani profesor Wioletty Ciak, która towarzyszyła nam w podróży do Tuluzy jak i w Polsce odkrywając z nami tajemnice minionych epok.