Tekst: Zofia Sienniak
Zdjęcia: Ewa Nizińska, Szymon Kucharski, Patrycja Pakuła


W zwykły, wrześniowy dzień w szkole, my postanowiliśmy wyjrzeć przez okno sali lekcyjnej i wybrać się na wycieczkę do najbardziej zielonej dzielnicy Warszawy – Żoliborza! Trzeba przyznać, że trasę mieliśmy bogatą i wymagającą. Rozpoczęła się na Placu Wilsona i prowadziła nas przez wszystkie najważniejsze części Żoliborza. Zaczęliśmy od symbolu dzielnicy – starego, dobrze znanego mieszkańcom pomnika Aliny, stojącego przy wejściu na Żoliborz Oficerski. Minęliśmy dawny fort, sąsiadujący z Cytadelą i podziwialiśmy uroki funkcjonalistycznych domów Żoliborzan. Wiele dowiedzieliśmy się o stylach architektonicznych, takich jak styl secesyjny, funkcjonalizm, styl dworkowy, czy art déco. Nauczyliśmy się rozróżniać ich podstawowe cechy i mogliśmy dyskutować o ich wadach i zaletach.

Poznaliśmy pierwotny plan Placu Słonecznego, który miał być wielkim zegarem słonecznym, odwiedziliśmy wielu polskich oficerów w ich dawnych domach. Nawet samego Józefa Piłsudskiego! Zajrzeliśmy też do Andrzeja Wajdy. Po tym pouczającym i nieco męczącym fragmencie spaceru, wstąpiliśmy do cukierni na lody i gorącą czekoladę.

Po słodkim przystanku posuwaliśmy się dalej ulicą, prowadzącą „znikąd donikąd”, czyli Aleją Wojska Polskiego. Na Placu Inwalidów natknęliśmy się na ślad gąsienicy czołgu – fragment pomnika 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Widzieliśmy szkołę, obklejoną symbolicznymi plasterkami, zaklejającymi zniszczenia, które dotknęły ją podczas Powstania Warszawskiego. Tak oto, wojskowym szlakiem, dotarliśmy do pomnika gen. Józefa Hallera i jego „Błękitnej Armii”. Padło tam kilka słów o znajdującej się nieopodal tzw. „ścianie wróbli”, gdzie wiosną rozlega się piękny śpiew ptaków.

Dalej spacerowaliśmy Żoliborzem Urzędniczym, a konkretnie ulicą Wieniawskiego, podziwiając miejscowe „Soplicowo”, pełne domów w stylu dworkowym. Następnie porozmawialiśmy o nagrodzie Brukalskich i innych ciekawostkach architektonicznych. Na Żoliborzu roi się od interesujących, pięknych i funkcjonalnych konstrukcji! Jedną z nich jest także kościół pw. Św. Stanisława Kostki, gdzie mieliśmy okazję powspominać ks. Jerzego Popiełuszkę, Grzegorza Przemyka i inne postacie ważne dla „Solidarności”.

Wchodząc w Żoliborz Spółdzielczy, zatrzymaliśmy się w miejscu, gdzie 1 sierpnia 1944 r. już o 13:30 rozległy się strzały, zwiastujące rozpoczęcie Powstania Warszawskiego.

Przyszedł czas na obejrzenie szklanego domu, czyli kolejnego przedstawiciela stylu funkcjonalistycznego na Żoliborzu. Następnie trasa poprowadziła nas wzdłuż dziennikarskiej części dzielnicy, gdzie mieszkał dawniej m. in. Melchior Wańkowicz, aż dotarliśmy z powrotem na Plac Wilsona.

Nasza wycieczka była pouczającym, miłym doświadczeniem, które pomogło nam bliżej poznać zakątki naszego miasta – Warszawy. Jest tu pełno ciekawych i ważnych miejsc, więc warto zwiedzać stolicę. Wszystko mamy na wyciągnięcie ręki, wystarczy wyjrzeć przez okno…